Pomoc w trakcie trwania inwestycji

na etapie wyposażania, przygotowania do odbiorów hotelarskich

Budowanie to najprzyjemniejszy, najszybszy i ... najłatwiejszy etap tworzenia obiektu hotelarskiego. Ale już dobór wyposażenia: od drzwi i okien, poprzez materiały posadzek, rodzaje wykończenia ścian, sposoby wentylacji, rozkład instalacji niskoprądowych - wpływa na późniejsze, wieloletnie użytkowanie obiektu: przede wszystkim na ekonomikę użytkowania ale również na komfort i energooszczędność. Oraz przyjazność dla gości i klientów. Ma też znaczenie, przy ewentualnej sprzedaży budynku.

A gdzie: wykładziny, meble, materace, pościel, ręczniki, stoły, krzesła, porcelana, zastawa, szkło, zasłony, firany, wyposażenie kuchni i recepcji, szatni personelu, sal konferencyjnych, magazynów?
Jak wykończyć magazyny a jak pomieszczenia techniczne? Jakie kolory i desenie i gdzie?
Co goście lubią a co ich drażni? Gdzie i jakie tabliczki, informatory, fotele i kanapy, stoliki i ławy? Jaki program komputerowy, jaki system łączności? Jakie telewizory i jakie instalacje do nich?

To dobry moment, żeby zadzwonić po moją pomoc. Przyjadę, obejrzę. Przejdziemy budowę od piwnic po poddasze. Oglądając i rozmawiając. Wszelkie uwagi z takiej wizji lokalnej i analizy rzutów architektonicznych zawrę w pisemnym raporcie. Zawsze z uzasadnieniem co, jak i dlaczego. Po to, by Wasz budynek był optymalny.

Wiele osób rozpoczyna budowę wierząc, że architekt lub projektant w zupełności wystarczą, by stworzyć prawidłowo zorganizowany, w pełni funkcjonalny i optymalnie wyposażony obiekt hotelowy.
Przykro mi, ale nic bardziej mylnego.
Z praktyki wielu inwestycji wiem, że architekt czy projektant - to nie to samo co hotelarz.

Wydaj mniej lub kup więcej

Bez problemu, na samo wyposażenie średniej wielkości hotelu, możecie Państwo wydać kilkaset tysięcy złotych mniej lub więcej. Szacuję, że średnio 10-15% kosztów każdej inwestycji to pieniądze zmarnotrawione, wyrzucone w błoto.
A spłacić je będzie trzeba.

Takie przeinwestowanie, nieco lekkomyślne wydawanie pieniędzy na etapie budowy i wykańczania wnętrz - mści się na samym końcu inwestycji, gdy zaczyna brakować pieniędzy na elementy potrzebne do sprawnego działania hotelu. Mści się też, bo trzeba obsługiwać zadłużenie wyższe, niż to było potrzebne, a efekt można było osiągnąć niższym kosztem.

Projektanci ...

W Polsce mamy wielu znakomitych i bardzo dobrych projektantów. Niestety zwykle nie mają oni zupełnie doświadczenia z obiektami hotelowymi. Albo mają czysto teoretyczne, lub znikome.
A za niewiedzę lub brak doświadczenia architekta, projektanta - zawsze na końcu płaci inwestor.
Kopiowanie rozwiązań z hoteli włoskich, francuskich czy innych, to popularna metoda 'projektowania wnętrz'.

'Kanapka' za 3 tys. €, sztuka?

Małe kanapy do hotelowego lobby za 3 tys. € sztuka? A 'dobrze będą wyglądały trzy'?
Efektowny kinkiet za 1.200 złotych sztuka? 'Potrzeba 14 do hotelu, w różnych miejscach'?
Krzesła do sali konferencyjnej po 270 € sztuka? Włoskie, skórzane, markowe?
Krzeseł potrzeba 80 szt.
- to nie są wymysły. To pomysły projektantów do 3* hoteli w miastach powiatowych w Polsce.
Zgroza.
Łatwo i przyjemnie wydaje się nieswoje pieniądze, na rzeczy ładne i przyjemne.
Ale nie o to chodzi w hotelu.
Rzecz w tym, by osiągnąć efekt rozsądnym kosztem, a wyposażenie służyło w hotelu lata, po kilku sezonach wyglądając 'jak nowe'.
Po prostu, trzeba wiedzieć co i jak wybierać wyposażając hotel.